środa, 24 lutego 2016

Portugalia: Porto

Porto ma odmienne oblicze niż Lizbona. Ciężko porównywać ze sobą oba miasta. Porto wydało mi się ciemniejsze i chłodniejsze od Lizbony. Nie będę rozstrzygał dylematu: Lizbona czy Porto. Mnie do gustu bardziej przypadła Lizbona, ale o Porto nie powiem złego słowa.
Bez wątpienia jest Porto miastem z klimatem, a ciemne strome zaułki starego miasta mają w sobie coś melancholijnego. Ogromne wrażenie robi spacer górną częścią mostu Ponte Luís I. Most łączy starą część miasta z dzielnicą po drugiej stronie rzeki, która słynie z piwnic, w których składowane jest najlepsze porto. Tutaj też warto udać się na degustację tego trunku. Spacer warto odbyć wieczorową pora, kiedy z mostu i przeciwległego brzegu podziwiać można pięknie oświetloną starą część miasta.
Zapraszam więc do wędrówki po zaułkach Porto i odkrywania jego uroków.

Porto odwiedziłem w marcu 2015 r. Zatrzymaliśmy się tutaj:
http://www.coolhostel-porto.com/
Za pokój trzyosobowy zapłaciliśmy 38 EUR. 


 Widok na Porto, w tle charakterystyczna sylwetka kościoła Clérigos 

Reprezentacyjny Praça da Liberdade (Plac Wolności) z budynkiem ratusza 

Ratusz z bliska 

 Widok z drugiego brzegu rzeki Duero

 Widok na most Ponte Luís I oraz starą część miasta

Wieża kościoła Clérigos

 Zaułki starego miasta

 Fotogeniczna mewa

 Widok na stare miasto z sylwetką katedry Sé do Porto

Widok z chętnie odwiedzanego przez turystów nabrzeża dzielnicy Ribeira 

 Nabrzeże dzielnicy Ribeira

 Nabrzeże dzielnicy Ribeira

 Nabrzeże dzielnicy Ribeira

 Katedra Sé do Porto

Targ rybny 

Typowa dla Porto przekąska -francesinha (tost z jajkiem sadzonym, szynką i sosem pomidorowym)