niedziela, 1 kwietnia 2018

W Bazylice Bożego Grobu w Jerozolimie

Po spacerze śladami Wielkiego Czwartku czas na wizytę w najważniejszej dla chrześcijan świątyni  – Bazylice Bożego Grobu – miejscu śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.



Zgodnie z ewangelicznym przekazem Jezus został ukrzyżowany i pochowany poza murami ówczesnej Jerozolimy w miejscu z uwagi na swój kształt zwanym Miejscem Czaszką. Wg ustaleń badaczy rejon Golgoty to opuszczony kamieniołom wapienia, na terenie którego w czasach Jezusa dokonywano egzekucji. W latach czterdziestych I w. naszej ery obszar ten włączono w obręb miasta, aż do początku I w. pozostawał jednak niezabudowany. Wówczas to cesarz rzymski Hadrian wrogo nastawiony do chrześcijaństwa nakazał zasypanie kamieniołomu i wzniesienie w tym miejscu świątyni ku czci bogini Wenus. Miało to skutecznie utrudnić dostęp do Golgoty, zwanej po łacinie Kalwarią, oraz Grobu Bożego. Ten stan rzeczy utrzymywał się do początku IV w., kiedy to w 326 r. cesarzowa Helena, matka cesarza Konstantyna, przybyła do Jerozolimy w celu odnalezienia miejsc związanych z męką i śmiercią Jezusa Chrystusa, czego udało jej się dokonać we współpracy z ówczesnym biskupem Jerozolimy, Makarym. W odnalezionym miejscu zbudowano bazylikę. 

Od czasów św. Heleny i św. Makarego aż do dziś miejsce to jest celem niezliczonych pielgrzymek. Sama bazylika była wielokrotnie odbudowywana i przebudowywana. Dzisiejszy kształt architektoniczny nadano jej w średniowieczu.  

Zanim wejdziemy do środka spójrzmy na kościół z zewnątrz. Wielu pielgrzymów zdziwić może, że kościół jest schowany wśród ciasnej i wysokiej zabudowy starego miasta. Spacerując wąskimi ulicami wokół świątyni jej bliskość rozpoznamy po zagęszczeniu kramów z pamiątkami i dewocjonaliami oraz dużą liczbą ubranych przeważnie po europejsku pielgrzymów, miejscowych kupców – jesteśmy wszak w sercu chrześcijańskiej dzielnicy Jerozolimy.



Do bazyliki najłatwiej trafić idąc częściowo zadaszoną ulicą Ha-Notstrim Streat, następnie należy skręcić w bramę, w której rozpoczyna się zupełnie niepozorna uliczka św Heleny. Wyprowadza nas ona na dziedziniec Bazyliki Bożego Grobu. Mimo iż nieduży ma on w sobie coś szczególnego. Być może z uwagi na fakt, iż dopiero stąd możemy dostrzec bazylikę. Spójrzmy więc na fasad bazyliki. Po prawej stronie widzimy charakterystyczną Kaplicę Franków wybudowaną przez krzyżowców. Stanowiła ona wówczas wejście na Golgotę.

Drabina na fasadzie bazyliki
Spójrzmy w górę na fasadę bazyliki. Po chwili dostrzeżemy starą porzuconą...drabinę. Niektóre źródła mówią, że pozostaje ona w tym miejscu od XVIII w. Widok obrazuje skomplikowaną sytuację zarządzania najświętszym miejscem chrześcijańskiego świata. Do dziś obowiązuje wydane przez tureckiego sułtana w XIX w. tzw. Status quo, zakazujące dokonywania w bazylice wszelkich zmian, niezmienne pozostają też godziny otwarcia i odprawiania nabożeństw. Sytuacja jest bardzo delikatna – bazyliką zarządzają przedstawiciele aż sześciu wyznań chrześcijańskich, a relacje między nimi nie zawsze układały się harmonijnie. Najwięcej do powiedzenia mają przedstawiciele greckiego Kościoła prawosławnego. Oprócz tego w bazylice obecni są katolicy (posługę od czasów średniowiecza sprawują tu franciszkanie), Kościół ormiański, a także egipski Kościół Koptyjski, Ortodoksyjny Kościół syryjski oraz Kościół etiopski.

Warto przy tym odnotować specjalną ceremonię otwierania drzwi do bazyliki codziennie o godzinie  4 rano, bazylika zamykana jest zaś o godzinie 19:00, od kwietnia do września o 21:00. Otwieranie i przechowywanie klucza do bazyliki od XIII w. niezmiennie należy do dwóch rodzin muzułmańskich.

Wejdźmy jednak do środka, najlepiej wczesnym rankiem – tuż po otwarciu świątyni, gdyż mamy wówczas szansę obcować z najświętszymi miejscami naszej wiary zupełnie sami w ciszy i skupieniu.

 Kamień Namaszczenia, czczony szczególnie przez prawosławnych wiernych 
Kamień Namaszczenia

Bazylika jest dość słabo oświetlona, sprzyja to nastrojowi zadumy i modlitwy. W pobliżu wejścia natrafiamy na tzw. Kamień Namaszczenia – miejsce, w którym wg tradycji namaszczone zostało zdjęte z krzyża ciało Chrystusa. Sam kamień w obecnym kształcie pochodzi z XIX w.

Na prawo od wejścia znajdują się schody prowadzące na Golgotę, po łacinie Kalwarię, miejsce ukrzyżowania  śmierci Chrystusa. W kaplicy Golgoty dostrzeżemy dwa ołtarze – grecko-prawosławny w miejscu Ukrzyżowania oaz katolicki po prawej stronie. Podejdźmy do skały Golgoty, którą możemy dostrzec przez szklane zabezpieczenie. Poprzez specjalny otwór możemy dotknąć świętego miejsca.  Nad kaplicą zawieszonych jest mnóstwo lampek oliwnych. Pozostańmy chwilę w tym miejscu...

 Golgota w godzinach wczesnoporannych
 Golgota w ciągu dnia
 Adoracja Golgoty
Szczególne wrażenie robią wszechobecne oliwne lampki

Po zejściu schodami odwiedzamy tzw. kaplicę Adama znajdującą się u stóp Golgoty. Znajdziemy w niej skałę Golgoty z charakterystycznym pęknięciem. Nazwa nie jest przypadkowa – Jezus jako nowy Adam gładzi grzech pierwszego człowieka, którego grób wedle tradycji miał znajdować się właśnie pod miejscem Ukrzyżowania.

Skała Golgoty widoczna w kaplicy Adama 

Zejdźmy teraz do podziemi bazyliki – do kaplic św. Heleny oraz kaplicy Znalezienia Krzyża. Kaplica św. Heleny należy obecnie do obrządku ormiańskiego – przepiękna mozaika na podłodze przedstawia ważne świątynie ormiańskie. Kaplica Znalezienia Krzyża zgodnie z nazwą upamiętnia miejsce odnalezienia przez św. Helenę Krzyża Św. 

 Kaplica św. Heleny
 Kaplica św. Heleny
Kaplica Znalezienia Krzyża

Po wyjściu z powrotem na górę udamy się do najważniejszego miejsca w bazylice – Kaplicy Bożego Grobu. Mieści się on w tzw. edykule, czyli kaplicy wewnątrz kościoła – pod sklepieniem bazyliki. Przechodzimy przez małe pomieszczenie, gdzie wg tradycji anioł w niedzielę wielkanocną ogłosił niewiastom radosną nowinę o Zmartwychwstaniu. Przez wąskie i niskie przejście przechodzimy do Kaplicy Bożego Grobu, w której może zmieścić się najwyżej kilka osób. Wrażenie jest niesamowite.

 Wejście do Kaplicy Bożego Grobu przez tzw. kaplicę Anioła
 Ołtarz w kaplicy Bożego Grobu 
Msza św. w kaplicy Bożego Grobu
Kopuła bazyliki, pod która znajduje sie kaplica Bożego Grobu

Kaplica ozdobiona jest prawosławnymi inskrypcjami i płaskorzeźbami. Sam grób znajduje się pod płytą marmurową. Obecność tzw. półki grobowej potwierdziły badania archeologiczne z 2016 r. - wówczas grób otwarto po raz pierwszy od 1555 r. badania potwierdziły, że mimo historycznych zawieruch – kataklizmów i wojen – grób jest tym samym grobem, który zostało zidentyfikowane w 326 r. przez rzymską wyprawę na czele ze św. Heleną. Odkrycie uznawane jest za sensację archeologiczną – więcej można dowiedzieć się z  materiału ekipy  National Geographic, dokumentującej prace archeologiczne:     
http://www.national-geographic.pl/aktualnosci/nowe-odkrycia-w-grobowcow-jezusa-national-geographic-odslania-je-jako-pierwsze

Oczywiście nie znajdziemy bezpośrednich dowodów archeologicznych poświadczających, że jest to autentyczne miejsce, w którym znajdował się Grób Boży. Podobnie rzecz ma się z Golgotą. Dowody pośrednie są jednak bardzo przekonywujące. Chrześcijanie zamieszkiwali Jerozolimę w mniejszych lub większych skupiskach od czasów działalności Chrystusa. Lokalizacja tak ważnych wydarzeń, jak Ukrzyżowanie i Zmartwychwstanie była z pewnością przekazywana z pokolenia na pokolenie. Na początku IV w. pamięć historyczna mogła być jeszcze bardzo żywa. 

Warto dodać, iż co roku – w terminie prawosławnej Wielkanocy w kaplicy Bożego Grobu ma miejsce tzw. cud świętego ognia. Prawosławny duchowny zapala świece od ognia mającego wedle wierzeń nadprzyrodzone źródło – "ogień zstępuje z nieba". Kaplica jest wcześniej dokładnie sprawdzona pod kątem naturalnych źródeł ognia, by wykluczyć oszustwa. Cud powtarza się od 1500 lat. Bazylika rozświetla się następnie płomieniami tysięcy świec wiernych, którzy przekazują sobie święty ogień.

czwartek, 29 marca 2018

Jerozolima - śladami Wielkiego Czwartku

Zapraszam na wędrówkę do miejsc w Jerozolimie związanych z wydarzeniami Wielkiego Czwartku.

1. Wieczernik


W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: «Gdzie chcesz, abyśmy poszli poczynić przygotowania, żebyś mógł spożyć Paschę?» I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: «Idźcie do miasta, a spotka was człowiek, niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiecie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujecie dla nas». Uczniowie wybrali się i przyszli do miasta, gdzie znaleźli, tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę. Mk 14, 12-16 


Sala Wieczernika na Syjonie  



Nasza wędrówkę rozpoczynamy w Wieczerniku. Miejsce, w którym Jezus wraz z uczniami spożył Ostatnią Wieczerzę znajduje się na górze Syjon, poza murami starego miasta. Sala Wieczernika była przez wieki wielokrotnie przebudowywana, ciężko więc ocenić autentyczność murów. Budynek w obecnym kształcie pochodzi zasadniczo z czasów średniowiecza. Miejsce to identyfikowane jest jako Wieczernik jednak już od pierwszych wieków chrześcijaństwa. Istnieje też tradycja, która lokalizuje Wieczernik w miejscu obecnego niewielkiego kościoła św. Marka. Tezę tę z pełnym przekonaniem podtrzymują wierni Kościoła syryjskiego, do którego należy świątynia. Przyznać trzeba, ze miejsce to jest bardzo niezwykłe – wg tradycji wznosi się w miejscu, w którym znajdował się dom należący do matki św Marka. Niestety nie zrobiłem tam żadnego zdjęcia. 

 2. Ogród Oliwny.

Wtedy przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł do uczniów: "Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił". Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę.  Wtedy rzekł do nich: "Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną". I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: "Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty". Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: "Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe". Mt, 26, 36-41

Ogrodzie Oliwny, widok w tobie dziwny!

 Drzewko oliwne zasadzone w 1964 r. podczas potkania ekumenicznego przez papieża Pawła VI i patriarchę Atenagorasa




Niezwykle wzruszającym dla każdego chrześcijanina miejscem jest Ogród Oliwny – Getsemani. Rosnące w nim drzewa oliwne  być może nie pamiętają Jezusa, samo miejsce jednak zachowało jednak swój charakter od czasów starożytnych. Ogród położony jest u podnóża Góry Oliwnej, nieopodal doliny potoku Cedron z malowniczym widokiem na Wzgórze Świątynne. Obok ogrodu wznosi się Bazylika Konania, zwana też Bazyliką Narodów. W jej wnętrzu w pobliżu ołtarza znajduje się skała, na której wg tradycji modlił się Jezus w Wielki Czwartek. Skała otoczona jest ogrodzeniem przypominającym ciernie, w którym uwięzione zostały ptaki. 


Bazylika Agonii, zwana też Bazyliką Konania



W pobliżu Ogrodu Oliwnego znajduje się podziemny kościół Wniebowzięcia NMP z symbolicznym grobem Maryi. Obok wejścia do niego znajduje się często pomijana w przewodnikach Grota Pojmania w miejscu, w którym wg tradycji Jezus został  pojmany przez strażników po zdradzie Judasza.

Grota Pojmania 


3. Pałac Kajfasza - ciemnica.

Po pojmaniu Jezus był przetrzymywany w pałacu Kajfasza, znajdującym się wg tradycji na zboczach góry Syjon. W miejscu tym wznosi się niezwykle interesujący kościół św. Piotra in Gallicantu (przy pianiu koguta). W podziemiach kościoła znajdują się lochy, w których Jezus spędził noc z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek, czyli ciemnica.


kościół św. Piotra in Gallicantu (przy pianiu koguta)




Ciemnica - pałac Kajfasza


Ciemnica - pałac Kajfasza 


Przed pałacem Kajfasza rozgrywa się słynna scena zaparcia się św.Piotra. Do wydarzenia tego nawiązuje nazwa kościoła oraz stojąca obok niego rzeźba.



Piotr zaś siedział zewnątrz na dziedzińcu. Podeszła do niego jedna służąca i rzekła: «I ty byłeś z Galilejczykiem Jezusem». Lecz on zaprzeczył temu wobec wszystkich i rzekł: «Nie wiem, co mówisz». A gdy wyszedł ku bramie, zauważyła go inna i rzekła do tych, co tam byli: «Ten był z Jezusem Nazarejczykiem». I znowu zaprzeczył pod przysięgą: «Nie znam tego Człowieka». Po chwili ci, którzy tam stali, zbliżyli się i rzekli do Piotra: «Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo i twoja mowa cię zdradza». Wtedy począł się zaklinać i przysięgać: «Nie znam tego Człowieka». I w tej chwili kogut zapiał. Wspomniał Piotr na słowo Jezusa, który mu powiedział: «Zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz». Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.  Mt, 26, 69-75